Sen gra karciana z kotami i krukami

Celem gry jest posiadanie najmniejszej liczby kruków w swoim śnie. Największą zaletą Snu jest fakt, że aby nauczyć się w niego grać wystarczy znać 9 cyfr. Dzięki temu nawet bardzo młodzi zawodnicy mogą brać udział w pasjonujących zmaganiach.

• Daje to więcej możliwości na kombinowanie, co powoduje, że Smoki stają się bardziej rozbudowaną grą, niemniej równie przyjemną, co podstawowy Sen. Smoki zdecydowanie czerpią garściami ze Snu.
• Wraz ze wzrostem numeru karty, ilustracje są mroczniejsze, jak sny lekkie i przyjemne przechodzące w coraz cięższe i ostatecznie koszmarne.
• Gra Sen jest bardzo prosta, krótka, ale zarazem naprawdę bardzo emocjonująca.
• Inne opcje uwzględniają trzy alternatywne warianty gry.
• Zasadniczo poziom przyjemności z gry jest niemal identyczny, jak we Śnie.

Gra karciana Sen (Edycja Jubileuszowa) — recenzja. Udaj się w krainę koszmarów i cudownych wizji.

Podobnie, jak we śnie mają one niezwykle proste zasady, ale forma budowania snu minimalnie bardziej mi się podoba. Możliwość dobierania z trzech stosów oraz kombinowanie przy klonowaniu kart i ich zerowaniu się daje sporo przyjemności. Zasadniczo poziom przyjemności z gry jest niemal identyczny, jak we Śnie.

Seria NK – Sen / Smoki / Kruki – recenzja!

Jeśli zebraliśmy najmniej kruków notujemy za rozdanie 0 kruków, kiedy nasza deklaracja okazała się błędna, za karę dodatkowo dopisujemy do wyniku 15 kruków. Koniec gry następuje w momencie, kiedy któryś gracz uzbiera 100 kruków. Zapewne pamiętacie ze Snu, że każda karta ma jakąś wartość. Po -2 z kotkiem, aż po 10 punktów z kruczym gniazdem. Z tym że liczenie punktów nie jest tak proste jak w Śnie.

MŁODY GIERCOWNIK

Nie będę ukrywać, że gra wizualnie skradła moje serce. Duże karty z niesamowitymi ilustracjami robią dobrą robotę. Co prawda małe ręce mają problem z tasowaniem kart, ale coś za coś. Karty w czasie gry leżą na stole, nie trzeba ich trzymać w ręce, więc tasować może ktoś, dla kogo ich wielkość nie jest problemem. Koło tej gry nie można przejść obojętnie, a to za sprawą przepięknych ilustracji wykonanych przez Marcina Minora. Tu nawet mroczne grafiki mogą się spodobać, te z krukami i drzewami.

W trakcie rozgrywki grający mogą wchodzi ze sobą w interakcję (jest to jeden z wariantów gry), gdzie karty specjalnych krain pozwalają na wykonanie akcji. Każda z kart ma różną wartość punktową – od uroczego kotka z cyfrą zero, po przebrzydłego kruka (zresztą bohatera następnej gry), którego wycena wynosi aż dziewięć! W trakcie pobudki każdy gracz sumuje swoją wartość snu i zapisuje chicken road pl ją w notatniku lub innym miejscu. Gra toczyć się będzie do momentu, aż ktoś uzbiera 100 punktów. Wtedy następuje koniec gry, a osoba, uwaga, z najmniejszym wynikiem, zostaje zwycięzcą.

• Jeszcze nie tak dawno, może rok, dwa lata temu, Nasza Księgarnia miała u mnie status dyskontowego wydawcy.
• Wyjaśnienie zasad, trzy podejścia i na kolejnych zajęciach mogę już wykorzystać grę jako przerywnik podczas intensywnego wzmacniania umiejętności szkolnych.
• Wykonanie jakby ciut gorsze, ale to tylko moja czysto subiektywna opinia, z którą macie prawo się nie zgadzać.
• Drugą akcją jest wzięcie karty ze stosu kart odkrytych i analogiczne dołożenie jej do swojego snu i pozbycie się nadmiarowej karty.

W duecie łatwiej jest zdecydować się na ryzyko szybkiej pobudki, a i interakcja pomiędzy graczami w postaci wymieniania kart odgrywa znacząco mniejszą rolę. Druga sprawa, to dość ograniczona liczba kart ze zdolnościami specjalnymi. Szczerze pisząc, przydałyby się jeszcze ze dwie sztuczki, które umożliwiłyby dodatkowy obrót kartami. Marzenia graczy składają się z czterech różnych krain, czyli kart. Jednak gracze nie mają pełnej wiedzy o krainach, które zamieszkują sny ich przeciwników. Sen to rodzinna gra, w której tury przebiegają w skupieniu.